niedziela, 16 maja 2010

Jak robić zdjęcia w plenerze?

Znalezione na sieci:

"Chcąc mieć idealnie naświetloną twarz, podchodzę z aparatem do modela i mierz na punktowym pomiarze światła najjaśniejsze partie skóry, następnie to co mi wskazuje aparat ustawiam w M ... i pstrykam"

"Co do pory robienia, akurat w samo południe to chyba najgorsza pora jaka może być, ostre słońce, wyprane kolory.. jak chcesz otrzymać najlepsze kolory to najlepiej robić z samego rana, albo przy zachodzącym słońcu, nawet tuż po.. jeśli chcesz koniecznie "w samo południe" to może się przydać filtr polaryzacyjny, który niweluje odbicia słońca od powierzchni niemetalowych; przyda się konieczna również osłona p/słoneczna" ale ... w samo południe też fajne zdjęcia mogą wyjść.

"Lampą doświetla się najciemniejsze partie sceny (np cienie pod oczami) i w ten sposób wyrównuje rozpiętość tonalną sceny. Lampę się wtedy ustawia z ujemną korekcją -1,5 ÷ -3 i dzięki temu nie widać jej na zdjęciach. Trzeba tylko przekonać aparat by zdjęcie naświetlał tak jakby nie było lampy i do tego najbardziej nadaje się właśnie wspomniany tryb M. Używanie dyfuzora w pełnym słońcu i przy korekcie lampy nie jest konieczne, -3 wystarcza by błysk był w zasadzie niewidoczny. Samo słońce nie może przepalać fotki, przecież po to masz czas, przysłonę i ISO by temu zapobiegać."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga