niedziela, 2 listopada 2008

Hyper-V-isor, tylko że nie ten promowany

Podane za dobreprogramy.pl:
"Kiedy podczas zeszłotygodniowego PDC zaprezentowano Windows Azure - nowy system przeznaczony do pracy w modelu chmury - siedzący w fotelu Billa Gatesa twórca Lotusa, Ray Ozzie, wspomniał że pracuje on oczywiście na bazie hypervisora. Nie wdawał się w szczegóły i powszechnie wszyscy założyli, że chodzi o Hyper-V, a prawdopodobniej o jego wersję 2.0 - która swoją premierę mieć będzie wraz z Windows Server 2008 R2. Okazuje się jednak, że nie.

Jak donosi serwis virtualization.info, Amitabh Srivistava - postać o nieznanym, jednak znaczącym nazwisku wewnątrz Microsoft - zdradził w wywiadzie, że Windows Azure nie wykorzystuje Hyper-V. Oparto go inne, dedykowane rozwiązanie, które nie ma nawet formalnej nazwy poza "hypervisorem Windows Azure". Możnaby się spodziewać, że to zmodyfikowana pod szczególne potrzeby wersja Hyper-V, okazuje się jednak że jest dokładnie odwrotnie - to bardziej rozwinięty i co ważniejsze, dużo bardziej wydajny hypervisor, którego rozwiązania dopiero pojawią się w Hyper-V w przyszłosci.

Hypervisor zastosowany w Windows Azure zapewnia między innymi wsparcie dla rozszerzeń NPT - drugiej generacji sprzętowego wsparcia dla wirtualizacji. Rozwiązanie to nie jest obecnie wspierane przez Hyper-V, obsługiwane jest póki co przez wybrane, najnowsze procesory i według niezależnych testów znacznie minimalizuje narzut związany z koniecznością obsługi samego hypervisora skutkując aż 30-procentowym wzrostem wydajności maszyn wirtualnych - coś, o czym Microsoft reklamując obecną wersję Hyper-V wygodnie nie wspomina. Amitabh Srivistava potwierdza, że to właśnie wsparcie dla NPT jest jednym z kluczowych elementów wewnętrznej optymalizacji Windows Azure względem Hyper-V. Na szczęście wsparcie dla NPT jest jedną z tych rzeczy, które według Srivistavy trafią do Hyper-V 2.0."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz